Historia 47 roninów oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, które miały miejsce w XVIII wieku. Film Carla Rinscha jest kolejną (a było ich wiele) adaptacją tej historii, ale pierwszą hollywoodzką. Jaki jest efekt?
Ako to piękne, japońskie księstwo. Jego mieszkańcy właśnie oczekują na przybycie Szoguna, którego obecność uświetnić ma turniej walki. Wraz z Szogunem do księstwa przybywa Lord Kira. W krótkim czasie, przy pomocy czarów wiedźmy, doprowadza do samobójstwa księcia Ako Asano. W efekcie tego każe wygnać lokalnych samurajów i porywa piękną córkę Asano, by po roku się z nią ożenić. Główny bohater filmu – mieszaniec (pół Brytyjczyk, pół Japończyk) Kai zostaje zesłany na wyspę i sprzedany jako niewolnik. Po niespełna roku stojący na czele wygnanych samurajów Oishi zbiera drużynę i opracowuje plan zemsty. Nie może w nim zabraknąć roli Kai, który choć na początku był traktowany jak niewolnik, teraz staje się niezbędnym ogniwem ekipy.
![]() |
(źródło: www.pop-verse.com) |
Na wstępie zaznaczyłem, że to pierwsza hollywoodzka adaptacja historii 47 roninów i...widać to na każdym kroku. Super produkcja kosztowała ponad 170 mln dolarów. Przyznać trzeba jednak, że kostiumy i scenografia robią bajeczne wrażenie. Piękne japońskie krainy, malownicze elementy, wszystko wygląda pięknie. Narzekać nie możemy też na efekty specjalne czy sceny walki. Starcie w lesie Tengu robi niemałe wrażenie.
![]() |
(źródło: www.theurbanwire.com) |
„Hollywodzkość” produkcji widać na każdym etapie filmu. Są duchy, potwory, a Japończycy mówią po angielsku. W filmie pojawia się nawet popularny Zombie Boy i choć widz ogląda go przez kilkadziesiąt sekund, twórcy produkcji zdecydowali się umieścić jego postać na plakacie filmu. Co ciekawe, postać Kai odgrywana przez Keanu Reevesa została stworzona przez scenarzystów. W prawdziwej historii o 47 roninach, nie było słowa o mieszańcu (pół Brytyjczyk, pół Japończyk), ale czymże byłaby hollywoodzka superprodukcja bez hollywoodzkiego supergwiazdora?
![]() |
(źródło: www.indiewire.com) |
Reasumując, film nie porywa. Widz od początku podejrzewa jak rozwinie się bieg wydarzeń. Dialogi stoją na średnim poziomie, a autentyczność wielu przedstawionych faktów pozostawia wiele do życzenia. Technicznie jednak nie można produkcji wiele zarzucić. Świat jest piękny i dopracowany.
Dla kogo: Dla fanów kina akcji. Dla zwolenników pięknych kostiumów i bajecznej scenografii.
Cytat filmu: „Bez względu na to, co zobaczysz i usłyszysz, nie sięgaj po miecz”
Moja ocena: 5.5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz